Wpadłam w monotonie. Rano zimno, siedzę w autobusie, słucham muzyki, zamykam oczy i opieram się o szybę. Myślę o tobie cholera ciągle myśle. Naglę czuję ciepłe promienie słońca na policzku. Otwieram oczy i widzę piękny wschód słońca. Może dla innych to nieistotne, ale ciesze się, że żyje że mogę przeżyć kolejny zaskakujący dzień. Przez słońce na mej twarzy pojawił się uśmiech !
|