Więc czasem płaczę, gdy leżę w łóżku.
Żeby wyrzucić na zewnątrz to co siedzi w mej głowie.
I ja czuję się odrobinę dziwnie,
I więc budzę się rano i wychodzę na zewnątrz.
Potem biorę głęboki wdech.
I odurzam się nim.
I krzyczę z całych sił w płucach: "co się dzieje?"
|