Mówię jej, że pada mi bateria i że kocham ją i tęsknię, ale chyba nie dam rady jednak przyjść, wyłączam się, wyłączam telefon, podchodzę do niej, a raczej przyciąga mnie coś, palę szluga, ona zakłada stanik, podobno doszła dwa razy, powiedziała, że jest sama, powiedziałem, że ja też jestem sam i ponoć skłamaliśmy dwa razy, i dobrze wiem, że on się wpienia, i pewnie myśli o mnie ''szczeniak''.
|