|
Może rzeczywiście nie jestem nikomu potrzebna i powinnam zniknąć. Jestem pierdolonym tchórzem, który nie potrafi zrobić jednego, wiele znaczącego dla siebie kroku na przód. Nie chcę się cofać, ale stojąc w miejscu też nie czuję się dobrze. Chciałabym być gdzieś, gdzie chociaż troszeczkę będzie komuś na mnie zależeć, że będę znaczyć odrobine więcej niż nic./Lizzie
|