Zapewniałeś, że warto Ci po raz kolejny zaufać, że damy radę razem i co? Poddałeś się w momencie, gdy to ja upadałam z dnia na dzień. Chciałam wierzyć, że tym razem mnie zrozumiesz i pokażesz, że chcesz ze mną być. Oczekiwałeś, że to ja będę się starać. Przepraszam, ale nie umiałam nawet Ci zaufać, bo nie zrobiłeś nic żeby zapewnić mnie, że nie kłamiesz i nie ma między nami innej./Lizzie
|