To dziwne. Raz mi się chce żyć, a raz po prostu kurwica człowieka trafia. Kładę się do łóżka i nie potrafię zasnąć, sama nie wiem czemu. Po prostu leżę i tyle. Gapię się w ten sufit i nie umiem niczego zrozumieć. I jest jakoś tak... Tęskno? Smętnie? Nie wiem. Za dużo nie wiem. Tylko jedną myśl ciągle gdzieś tam mam, w tej głowie. Że chcę do Ciebie. Że powinnam być obok Ciebie. I to tak bardzo, że ciężko wytrzymać.
Chodźmy stąd, proszę.
|