– Chcę cię pocałować – mówi. – Uwierz mi.
Przenosi wzrok na moje usta i dotyka dłonią policzka. Napieram na jego dłoń. Już w chwili, gdy
wszedł do tego domu, pozwoliłam mu przejąć władzę nad sobą. Teraz jestem w jego rękach miękka
jak wosk.
– Jeśli naprawdę tego chcesz, czemu tego nie robisz? – Strasznie się boję, że w jego odpowiedzi
pojawi się słowo „dziewczyna”.
Obejmuje dłońmi moją twarz i unosi ją do siebie. Pociera kciukami moje policzki. Czuję, jak
jego pierś podnosi się i opada, gdy oddycha.– Ponieważ – szepcze – boję się, że nic nie poczujesz
/Hoover Colleen- Hopeless
|