Widziałam w Twoich oczach gniew, nie rozumiałam co się z Tobą dzieje.. Złapałeś mnie za ramię i szarpnąłeś mnie na ścianę, przybliżyłeś swoją twarz do mojej, widziałam kropelki potu spływające po Twoim czole, widziałam, że cały się trząsłeś... Wysyczałeś przez zaciśnięte zęby pytanie z kim się puściłam, odpowiedziałam Ci prawdę, że z nikim, uderzyłeś mnie. Pierwszy raz poczułam uderzenie na twarzy, później kolejne. Nie zdawałeś sobie sprawy co robisz.. Nie krzywdziłeś mnie, ale zabijałeś powoli moją miłość do Ciebie.. To koniec - wrzasnęłam między kolejnymi uderzeniami..
|