może szczęście mnie omija, może
tak naprawdę mnie omija pech, a to co mnie spotyka to ostrzeżenie Boże
chyba błądzę wciąż, chociaż obrałem drogę
a Jekaterina śpi sama, sama zasypia, w końcu zaśnie z moim wrogiem
mówię: "Odchodzę", teraz to nic nie znaczy
bo ona sama stąd odeszła, dawno odłożyła karty
i wycięła mnie z tych fotografii gdzie
byliśmy razem przeciw światu i zostawiła mnie
na tych fotografiach, gdzie jesteśmy obcy sobie
jesteśmy obcy sobie wobec bliskich
choć nadal bliscy wobec obcych mamy jedno serce oboje
|