Opiera się o moje ramię. uśmiecha
się łagodnie i dotyka mojej dłoni.
nie wiem jak opisać tą chwilę.
mogłabym umrzeć ze szczęścia.
błogostan, w którym jest tak blisko
mojego serca, gdy w każdej
komórce mojego ciała czuć jego
zapach. szalone minuty
przepełnione słodką radością,
szaleńczą, wariacką miłością. i
choćby następny raz miał nastąpić
dopiero za kilka dni, miesięcy, lat.
a nawet nigdy już - każda sekunda
jest najpiękniejsza na świecie.
|