Padało... Czułam, jakby Bóg zesłał ten deszcz specjalnie dla mnie... Potrzebowałam tego... Potrzebowałam, by ktoś wreszcie zmył ten okropny syf z ulic. Potrzebowałam, by ktoś zmył w tym wszystkim również mnie. Chciałam znowu poczuć się tak beztrosko i niewinnie. Niestety to tak nie działa. Deszcz nie zmywa grzechów... Ulice nadal stoją brudne.
|