i szary deszcz uderza mimowolnie o parapet, tworząc niemą melancholię,melodię tworzących się myśli, dziwacznych tworów naszych poskręcanych wyobraźni. Tęsknota uderza, niczym grom z jasnego nieba. Tak często w takich momentach płaczesz, wychodzisz na i zdaję się, że w całej tej sytuacji niebo przysiadło i zapłakało razem z Tobą. Niewiarygodne
|