Cierpiałam jak dziecko, które oddało się na tydzień do domu dziecka i potem zapomniało odebrać.
Tęskniłam. Nieprawdopodobnie. Kochając go, nie potrafiłam mu życzyć nic złego i tym bardziej cierpiałam.
Po pewnym czasie, z zemsty, przestałam słuchać niektórych utworów. Przestałam czytać książki i wiersze, bo one
przecież w perfekcyjny sposób uwrażliwiają .. a przede wszystkim wytłumaczającą Cię. Czujesz się usprawiedliwiony.
Zrozumiany. Utożsamiasz się. No właśnie. Dlatego przestałam czytać. Przesałam rozmyślać i pisać. Ogólnie ograniczyłam się
do punktu ,w którym to wszystko zaczynałam. Ograniczonej głupoty. Żyć, oddychać i cieszyć się z tego ,że oddycham.
|