i wcale nie bolały mnie Twoje kłamstwa. nie bolały też uderzenia, które kierowałeś we mnie kiedy próbowałam wyrwać Cię z tego bagna. przestało ruszać mnie też Twoje ćpanie - trudno, przecież sam wiesz co jest dla Ciebie dobre. i wiesz, myślałam, że to koniec, że już Cię nie kocham. ale wtedy pojawiła się Ona. nie mogłam znieść myśli, że na miejscu obok Ciebie jest ktoś inny - nie ja. | doonata
|