Coraz częściej dochodzę do wniosku przez ten ostatni rok za bardzo się zmieniliśmy.... że ona za bardzo zmieniła Ciebie a kto inny za bardzo zmienił mnie i teraz nie możemy się jakoś dopasować. Nie ma tego co było kiedyś... niby uczucie jest to samo, niby chcemy siebie tak samo mocno jak wtedy ale jednak jest to coś innego. Dojrzałość? to raczej nie to... sam przecież powiedziałeś ze jesteś w chuj nie odpowiedzialnym dzieciakiem który mimo wszystko kocha i że w tej kwestii nic się nie zmieniło.... a ja chyba potrzebuje już tej odpowiedzialności .... chyba przez ten rok za bardzo dorosłam..... a może właśnie to nas dzieli? ta odpowiedzialność? / glam_forsk
|