Przyznaje, że kocham, że kocham
tak bardzo aż ciężko złapać mi
oddech. Kocham tak, że każda
chwila samotności jest dla mnie
koszmarem. Duszę się bez
powietrza, bez tlenu, bo to ta
osoba jest dla mnie życiodajna. To
przy niej wszystko ma sens, nic nie
jest szare. To dzięki tej osobie
mam siły rano wstać i uśmiechać
się na przekór codzienności. Kiedy
jest mi smutno i z oczu płyną łzy,
to ma kto je otrzeć, to jest ktoś, kto
zapewni, że wszystko będzie
dobrze. Mam kogoś, kogo dotyk
jest dla mnie wszystkim, kogo usta
są smakiem życia, a kogo oczy są
widokiem na wspólną przyszłość.
Posiadam kogoś, dzięki komu żyje.
|