|
Może wszystko wyglądałoby teraz inaczej gdybym nie zrezygnowała, ale nie umiałam żyć w kłamstwie. I tak długo udawałam, że nie widzę jak kręcisz z innymi dziewczynami. Pozwalałam na Twoją obojętność, ale liczyłam, że to się jeszcze zmieni. Zmieniło, na gorsze. Wybacz mi, że nie potrafiłam postąpić inaczej niż dać sobie spokój. Cierpię, ale może Ciebie to już nie obchodzi, bo innej wciskasz miłe słówka, a "kocham" mówisz na prawo i lewo do każdej poznanej dziewczyny. Powiedz czy znalazł się już ktoś, kto nie ma Ci za złe tego?/Lizzie
|