Boom! Uderzenie przyszło tak nagle. Nie potrzebne spotkanie, niepotrzebne kilka słów i nie potrzebny alkohol płynących w mych żyłach. Jedna noc, jedna tania historia z przeszłości powróciła z ciepłym uczuciem do mego serca, ale sytuacja na tyle jest skomplikowana, że w przytulnym mieszkaniu czeka na mnie ten przy którym miałam być na zawsze. Życie mnie perfidnie wyśmiało. Znajomi wracają zagłuszając przy tym uczucie i przez ciężką głowę mam totalny mętlik w głowie. To nie tak, że nie znaczy dla mnie nic. To nie tak, że mam go dość. Jest dla mnie kimś ważnym i uwielbiam spędzać z nim czas, aczkolwiek to już nie jest to samo jak na początku naszego związku. Uczucie wypala się, ja boje się o naszą przyszłość, a On nieświadomy niczego czeka na mnie z otwartymi ramionami. Jestem beznadziejna, naiwna i głupia. Przepraszam.. [thistylee]
|