Widze go na przystanku, w środku serca robi sie tak jakoś cieplej, podchodze do niego i mam ochote mocno go przytulić, jednak chwile potem przychodzi ta mysl, ze on już nie jest mój, ze on ma mnie w dupie, nie obchodze go ani troche, bo tak właściwie to ja mam problem, ze właśnie jego kocham
|