Minuta za minutą, godzina za godziną, dzień za dniem...coraz częściej zaczynam sobie uświadamiać, że masz rację. Z silnej osoby, jaką dotychczas byłam (albo może chciałam być?) stwarza się mała, bezbronna istota, której nie poznaję. Jedno z gorszych uczuć jakie może być, nie poznawać samej siebie.
|