Myślałam, że byłam Twoim przyjacielem, zdawało mi się, że wiele znaczę. Dziś kasuję Cię z pamięci, wyrzucam zdjęcia i wszelkie pamiątki. Nie istniejesz dla mnie, nie widzę Cię, nie czuję, gdy oddychasz mi przy twarzy, nie ma Cię. Nie rozpaczam, a cieszę sie, że fałszywa twarz zniknęła z mojego horyzontu, po raz kolejny. Potępiam Cię, odwracam się na Twój ból i łzy... Ale ja wiem, że wrócisz, gdy tylko Twoje cierpiące serce znowu będzie szukać pomocy. Wtedy ja będę szydzić z Twojego smutku, bo nikt na tym świecie, tak jak Ty, na przyjaźń nie zasługuje.
|