popierdolona sytuacja, po prostu już więcej o mnie nie usłyszysz. To co czuje to też umiejętność odejścia w odpowiednim momencie i myślę, że skoro mówisz mi,że lepiej by było gdybym dała Ci spokój, to jest właśnie ten moment, nie będę pchać się tam, gdzie mnie nie chcą. Może to, że zerwę z Tobą kontakt jest dla mnie najgorszym wyjściem, możliwe, bo wiem, że trochę będę trwała w takiej niezdolności do normalności. Ale nie mam zamiaru być dla Ciebie ciężarem. A po za tym, mam swój honor , mogę cierpieć, a od tej chwili będę cierpieć z dumą. / szysiia
|