jak to możliwe? miała go w znajomych na fotce, nk i fejsie od kilku lat. a nigdy wczesniej się nie spotkali. był bratem ciotecznym "prawie sąsiada". widziała go raz przelotnie. i nagle... boom ! poznali sie na imprezie. zobaczyła go i bez wahania podeszła kierując się impulsem, nie zastanawiając się, co robi. wierzyła w przeznaczenie... tak miało być. wreszcie mieli sie poznać. i wiedziała, że ta znajomośc nie może zakończyć sie tak po prostu... i chociaż rzadko sie odzywał, ona miała jakieś takie wewnętrzne przeświadczenie, że to będzie coś więcej...
|