Nie wierzę w Boga, jednak jesteś dla mnie jak Anioł Stróż. Pojawiłeś się, gdy było naprawdę źle. Wyciągnąłeś mnie z tego, dając mi część siebie. Ale gdy już wszystko się ułożyło - odszedłeś bez słowa wyjaśnienia.. teraz znowu się pojawiłeś i mam ochotę wpakować się w kłopoty, tylko po to, żebyś mnie z nich wyciągnął, ale tym razem Cię nie wypuszcze.
|