"-Sugeruję żebyś poszła wziąć prysznic albo położę cię na moim biurku, teraz.
- Wybieram biurko.- Szepczę lekkomyślnie kiedy pożądanie zaczyna przepływać przez moje ciało jak adrenalina, budząc wszystko na swoje drodze.
Patrzy na mnie zdezorientowany przez milisekundę.
- Naprawdę ma pani na to apetyt, panno Steele, prawda? Staje się pani nienasycona.- Mamrocze.
- Mam apetyt tylko na ciebie.- Szepczę.
Jego oczy rozszerzają się i ciemnieją kiedy jego ręce ugniatają moje nagie pośladki.
- Cholerna racja, tylko na mnie.- Warczy i nagle, jednym płynnym ruchem zrzuca z biurka wszystkie plany i papiery. Bierze mnie w ramiona i kładzie na biurku tak, że moja głowa prawie spada poza nie.
- Mówisz, masz, kochanie.."
|