Ze spuszczoną głową poznaję na nowo wszechświat od podstawy, bez obawy o wczoraj i jutro, zakładam zimowe futro mimo, że skrzypi starością, okryta nicością stawiam powoli krok za krokiem, upajając się każdym widokiem, wyłaniającym się spod zdobionych mrokiem, ociężałych powiek. /59s
|