Czy tęsknie za nim? Każdego dnia...Nie wiem czemu wgl ubzdurałam sobie, że mnie kochał. Mam tak słabą psychikę.Krzyczę niesłyszalnie dla Twojego ucha...tak bardzo mnie ranisz.Nadal. Wiedziałam, że nie dam rady.Jestem słaba.Staczam się.Chcę przestać myśleć o tym co on mówił.Teraz jest teraz...ja naprawdę tego nie dostrzegam.Odeszłeś....jesteś egoistą, myślisz tylko i wyłącznie o sobie, o mnie wcale.Przepraszam, ale taka jest prawda, a ja musze wreszcie to dostrzec. Nie zasłużyłeś na bycie ze mną.Tylko czemu to tak boli? Kurwa czemu to takie trudne? Jestem zła na siebie za odczuwanie bólu.Im słabsza jestem, tym silniejszą udaję. Czasami udawanie, jest jedyną opcją bym to przetrwała.
|