Dlaczego jest tak, że kochamy kogoś a on nas tak traktuje..? Dlaczego tak jest, że staramy się a on nas nie docenia? Przez to wszystko mam ochotę zamknąć się w czterech ścianach i pomilczeć albo strzelić sobie kulkę w łeb. Choć śmierć to nie jest rozwiązanie ale tak właśnie jest.. Depresja mnie zżera od środka, moja dusza już dawno zmarła.. Teraz tylko zostało ciało, skóra i kości. Dlaczego tak jest?
|