[CZ.II] Wbiegłam wręcz do pokoju i pierwsze co uczyniłam to wyjęłam butelkę czystej i popijając prosto z gwinta włączyłam muzykę i usiadłam na kanapie. Widmo członkostwa klubu anonimowych alkoholików stało się dość wyraźne... Zamyśliłam się tak bardzo, że przestał mi przeszkadzać coraz mocniejszy ból głowy. Miałam zamknięte oczy i wyobrażałam sobie różne sceny z Tomkiem, który leżał pobity, gdy tuż obok pojawił się właśnie on...
|