- Spotkałem kiedyś pewną dziewczynę i spojrzałem w jej oczy. - I co widziałeś ? - Widziałem ogromne zmęczenie życiem , widziałem smutek, a nawet ogromną rozpacz, widziałem samotność i ból widziałem tęsknotę, a nawet miłość. - I co ? - I też stałem się smutny. - Dlaczego ? - Bo zrozumiałem, że ją kocham, ale uciekła, gdy poczuła, że jej oczy stają się szkliste, a smutne jest to, że już więcej jej nie zobaczyłem.
|