Oddałabym za Ciebie życie. Serio,
wyciągnęłabym sobie serce z klatki
piersiowej i podała Ci je na dłoni, gdybyś
tego właśnie potrzebował. Byłeś moją
najpiękniejszą przyszłością. Szczęście
zaczynało się w momencie Twojej obecności, światło gasło za każdym
razem kiedy Cię zabrakło. Decydowałeś o
całym moim życiu, byłeś jego osią. Mit o
drugich połówkach stawał się
rzeczywistością, Twój ból odczuwałam
dwa razy mocniej, naprawdę. Twoje łzy płynęły po moich policzkach, a serce
pompowało krew za dwoje. Kiedy mnie
dotykałeś, to kurwa, nikt nie wmówi mi,
że nie można sięgnąć nieba. Kochałam Cię
tak mocno, że pewnie nawet nie możesz
sobie tego wyobrazić, ale to było kiedyś. Teraz? Teraz gdyby ktoś dał mi szansę
poznania Cię na nowo, nie przyszłabym na
to spotkanie, serio
|