Ostatni z ocalałych, jedyny pozostały, najlepiej zbudowany, ściska w ręku tulipany,na znak wolności, którą wojny mu zabrały,przyjaciel, towarzysz, odszedł w zaświaty,na rękach proch z armaty, cały ubrudzony,lekko zerka w obie strony, czy to fikcja,może to umysł płata mu figle, gdy zamknie oczy,to ten cały syf zniknie,zrobił to, lecz prawda jest bolesna,przed oczami przeleciała mu cała postać doczesna,upadł na glebę, zaczął płakać, gdyby mógł to ze złości zacząłby też skakać,ale nie może bo dusza wychodzi z ciała,co on teraz pocznie, co się z nim stanie,ojciec mu wmawiał że w niebie są same dranie,i mają w dupie co się z duszą stanie.
|