Nie rozpocznę życia na nowo. Tak się nie da. Nie da się również zapomnieć o niektórych sprawach. Nawet jeśli chcielibyśmy wymazać z pamięci najgorsze wydarzenia, złe wspomnienia czy ludzi, zawsze pozostanie po nich jakiś ślad. Coś, co będzie nam o tym przypominało. Możemy jedynie postarać się o tym zapomnieć, ruszyć naprzód zaczynając teoretycznie "nowe życie", ale musiałby to być naprawdę wielki cud. Nie zmienię świata. Nie zmienię swojego życia, choćbym mogła. Nie zmienię siebie, chociaż czasem mogłabym pomyśleć o pracy nad sobą, swoim zachowaniem, postępowaniem czy nastawieniem. Ale nie potrafię. A może nie chce? Mówię, że gdyby było to możliwe, zmieniłabym w sobie wszystko, ale czy faktycznie bym z tego skorzystała, gdyby natrafiła się taka okazja? Koniec końców czasem dobrze mi ze sobą i swoimi dziwactwami. Czasem nawet nie przeszkadza mi to, że jestem inna.
|