Lepszym wyjściem byłoby powiedzenie mi, że mnie zdradziłeś, że już mnie nie kochasz, że ona jest ładniejsza, mądrzejsza i ma większy biust. Nie cierpiałabym tak bardzo jak teraz. Po prostu bym Cię znienawidziła. Wolałabym to, niż codzienne rozmyślania dlaczego mi to zrobiłeś? Dlaczego zadecydowałeś za mnie? Jestem już dużą dziewczynką, a Ty byłeś dla mnie najważniejszy. Nie rozumiem tego, NIGDY nie zrozumiem. Nie zostawia się osoby, którą się kocha, bo tak będzie lepiej. Nawet jeśli byłeś uzależnionym dupkiem to byłeś MOIM uzależnionym dupkiem. A teraz? Już Cię nie ma, a mój świat znów się posypał. I znów pozostaje w mojej głowie tylko to jedno pytanie "DLACZEGO, KOCHANIE, DLACZEGO?"
|