: Kiedyś myślałam, że jestem silna, lecz życie pokazało mi jak bardzo się mylę. Może i byłam twarda przy pierwszych upadkach ale z każdym kolejnym moje siły słabły. Jakby los chciał mi pokazać, że on mnie w końcu kurwa złamie. No i mu się udało. Zastanawia mnie co los jeszcze dla mnie przygotował. Ile jeszcze czeka mnie cierpień, tragedii, upadków. Czy przypada jakiś limit złych wiadomości na jedną osobę? Bo ja go już chyba dawno przekroczyłam a nawet i podkradłam innym. Ostrożnie stawiam kroki bojąc się znowu upaść. Lecz mimo tego ile barier ochronnych naokoło siebie zbuduję, jak długo będę się bronić los i tak w końcu mnie odnajdzie z kolejną porcją cierpienia. Ile razy myślę, że od teraz będzie dobrze, już nic złego mnie nie czeka, że wyczerpałam już swój przydział i próbuję normalnie funkcjonować to i tak życie usadza mnie na miejscu i pokazuje gdzie moje miejsce w szeregu.
Brakuje już mi sił na walkę, stoję z opuszczoną gardą czekając na kolejny cios.
|