Czy w ten sposób pragnę żyć? Ciężkim wysiłkiem staram się nie przeoczyć nic, co życie mogło mi dać
albo kontynuować to kręcenie się w kółko, ciągnąć swój własny ogon nigdy nie dysząc.
Jak to się stało, że nigdy nigdzie na długo nie zamieszkałam? Czy kiedykolwiek dam odpocząć swojej głowie? Tak swobodnie, na spokojnie, na prawdę nie potrzebuję niczego więcej.
|