''Niby kryzys ale wierzył, że się jeszcze dogadacie, milczysz,
znasz mnie, wiesz że znów muszę schlać się.
I najgorsze, że Ty jesteś przy tym zawsze. (...)
Znam Cie lepiej niż ktokolwiek i nie zmienisz się, bo
zanim zaśniesz, kilka godzin znowu spędzisz ze mną.
Sam na sam, tylko my i nieprawda, że to chore,
I nie słuchaj ich, zamknij drzwi, bądźmy znów we dwoje.'' / bonson .
|