jest inny, cudowny skurwysyn. rani jak mało kto ale serducho ma największe, jak się wkurwi to zostawi a po minucie wraca i mówi że cholernie kocha robiąc przy tym swoje zajebiste miny które powodują że nie da się na niego długo gniewać. jak się z nim nie napijesz to wleje ci taką banie że wylewa się na stół przy czym doda "pij kurwa nie bądź pizdą misiu", jeśli nie chcesz palić to sam weźmie bucha i da ci buziaka wypuszczając dym po czym sypnie do ciebie "no widzisz jednak chciałaś zapalić ty mój mały ćpunie". nie jest typem człowieka który odpuszcza, będzie trwał przy tobie jakby źle nie było jakby się kurwa nie sypało i tak powie że razem damy rade. kocham jego głupi pyszczek i humorki które miewa jak baba w czasie okresu. ' why.
|