-Nie chcę już tak dalej. Nie chcę już płakać po nocach. Nie chcę chodzić non stop smutna. Nie chcę się wciąż zadręczać. Nie chcę czuć. Nie chcę kochać.
-I kiedy wydaje mi się, że już po wszystkim, że w końcu będę mogła spokojnie oddychać, to wraca z podwójną siłą i ciągnie mnie w dół. W głęboki dół, z którego bardzo trudno wyjść.
-I co teraz? Mam wrócić do normalności? Mam być taka jak kiedyś? Nie wiem czy potrafię.
|