No i spotkała nijakiego Michała na plaży oczywiście się zakochała, lecz nie dała po sobie tego poznać. Długo nie wytrzymała i się zaczęły spacery, pocałunki i inne pierdoły. Ona mieszkała na północy Polski, on za to na południu, ale wydawało się, że tak silna
miłość i to w dzisiejszych czasach przetrwa, obydwoje się pomylili pisali miesiąc może dwa ale jemu w końcu znudziło się tylko pisanie wolał ją widzieć, słyszeć i czuć. Ale tak się nie dało szkoda, że nie rozumiał wtedy tego jak bardzo ją tak na prawdę kocha
i nie ważna jest odległość. Po roku spotkali się tam gdzie zeszłego lata wtedy zdał sobie sprawę co do niej czuje ale nie zrozumiał że ona też ma uczucia na jego ''kocham cię i nigdy nie przestanę'' odpowiedziała zamachując się i uderzając go z liścia. Nie dodałam że ona miała ledwo czternaście lat a on osiemnaście i to wcale nie przez różnicę wieku ich związek nie wytrzymał, a przez jego głupotę.
|