kurwa
kurwa
moje życie to jakaś pierdolona komedia, jedno pytanie. Dobrze się bawicie? Nie jestem najlepsza, mam wiele wad, mało zalet ale czy na prawdę zasłużyłam sobie na to wszystko? Mało wycierpiałam? Pytam się kurwa. Choroba za chorobą, zmartwienie za zmartwieniem, gówno za większym gównem, czuję się winna, o to chodziło? Mam upaść i przeprosić, zrobię to, tylko obiecuj że moje życie stanie się lepsze, że doznam szczęścia, że nie będę tkwiła w tym dalej, chcę skończyć z życiem w strachu, chcę skończyć z dawną mną, Czas na narodzenie nowej mnie, pożałujesz chamie.
|