Cofam się myślami do liceum numer dwa, stały bywalec klas, częściej zadymionych toalet, choć miałem wszystkie klasy zdane, redefiniowałem kiblowanie, nauczycielki pytały co z moim na życie planem, to samo co z planem lekcji, niby gdzieś tam jest, ale nie jest mi potrzebny wcale.
|