Bo ile mozna przeżywać rozstanie, no nie? Z każdą czynnością łapiesz zawieszenie, bo wspominasz wspólne chwile.
Uśmiechasz się z myślą. 'kurwa jestem żałosna' po czym myślisz 'nie.. ja po prostu za nim tęsknię..' sama się już gubisz w tym wszystkim.. Nadchodzi wieczór, bierzesz prysznic, chcesz iść spać. Dlaczego ? Bo w nocy nie myślisz o tym tak świadomie. Budzisz się i wszystko się powtarza. A Ty Tylko chcesz by godziny, by dni mijały szybciej, przecież po jakimś czasie zapomnisz, prawda? Prawda?! A może też On się po jakimś czasie odezwie, może to wszystko wróci? Taka cichutka nadzieja.. [cz2]
|