Myślałam, że to już ten jedyny, że będzie nam na prawdę dobrze, że żadne z nas nie będzie chciało nikogo innego, że to co nas łączy to coś na prawdę silnego, ale ..... jak zwykle za dużo sobie wyobrażam, za bardzo się wczuwam, za bardzo biorę wszystko do siebie . I co z tego mam ? oczywiście jak zawsze cierpienie .
|