Nienawidziła tych łez bezradności które usilnie chciały wyjść na wolność, chce codziennie przeciwstawić się światu pokazać że mimo że już nie ma żadnej nadziei potrafi mimo tego że jest sama być silna. Chce tak bardzo cieszyć się chociaż chwilą. Ale czasem cholera wszystko wydaje się tak trudne że po prostu chciała by żeby ktoś ot tak zjawił się w progu jej drzwi i przytulił najmocniej jak potrafi ... bo coraz bardziej taka bliskość wydaje jej się tak obca że aż nie realna...|J89
|