Trochę mi smutno,że mnie nie chcesz.Czasem nie mogę oddychać przez łzy,którymi mnie poczęstowałeś...krztuszę się nimi.Nie mogę uwierzyć,że karmiona Twoimi słowami,żyłam w przekonaniu,że mogłam być kochana.I wątpię w miłość po raz kolejny.Gdy przyjdziesz zrobię wbrew sobie,bym znowu nie cierpiała...odrzucę Cię,mając nadzieje,że tak będzie lepiej.
|