Zastanawiała się po co człowiekowi miłość...po co komu drugi człowiek , czy nie można iść przez życie samemu? Przecież te ciągle rozczarowania ..szukanie tej drugiej połowy niszczy ..serce już z czasem od nadmiaru rozczarowań błędnych wyborów jest tak słabe że nawet , gdy się bardzo chcę..nie potrafi się wstać z pozytywną myślą na dalsze życie.I człowiek z dnia na dzień wykonuje wszystko automatycznie..uśmiech zaczyna być tak bardzo rzadki, że gdy się pojawia to wewnętrznie ogarnia człowieka strach że równie dobrze on może szybko zniknąć i zastąpią go łzy bezradności...//J8
|