Część III Czuję jak upadam i wciąż
pamiętam słowa, że co by się nie działo, nie
pozwoli mi upaść. Niestety upadłam. I był
wtedy nieobecny.
I już nie wstanę, bo nie chcę. I nie mam siły.
I nikt nie chce dać mi odrobiny wsparcia i
zapewnienia, że wstanę i wszystko się w
końcu ułoży.
Bzdura.
Jestem naiwna. Zbyt łatwowierna. Za bardzo
ufam ludziom. A później? Później się
rozczarowuję, ale pomimo rozczarowań
wciąż brnę w to bagno.
Ale już tracę nadzieję. Tracę świadomość, że
jest ktoś, kto chce mnie CAŁĄ. Przepraszam, jeśli nie możesz już
tego słuchać. Ale spadłam tak nisko, że nie
jestem w stanie przestać pisać i choć wiem,
że limit zaraz mi to uniemożliwi, chcę tylko
dodać, że... że cierpię, i że chciałabym, aby
udowodniono mi, że jest osoba, której na
mnie zależy. Bezgranicznie...
|