Jak długo trwa zapominanie? Ile litrów łez bólu należy wylać, by ustąpić miejsca deszczowi szczęścia? Ile nocy należy przeleżeć, nie zmróżywszy oczu, by w końcu w stanie pełnej euforii zamknąć oczy, nie bojąc się tego, co czeka po drugiej stronie? Ile czasu trzeba patrzeć na tę osobę, przyglądać się Jej, uśmiechać się podświadomie, by w końcu mogła nam umknąć z pamięci? Ile czasu należy mówić własnemu sercu: "to naprawdę koniec", by w końcu samemu w to uwierzyć? Ile czasu należy pragnąć ukochanej osoby, która Nas opuściła, aby w końcu zrozumieć, że niewarto? Ile czasu należy karmić siebie samego złudzeniami, że jutro zaczniesz od zera, czując, że znów nie zniknie z Twoich przemyśleń, zanim to będzie prawdziwe? Ile czasu potrwa zapominanie o kimś, kto powiedział: "żegnaj"? Ile czasu to potrwa, skoro nigdy nie przestaliśmy tej osoby kochać? Ile, jeśli ta miłość dotarła tylko do połowy, zatrzymała się, niekochana, samotna, nieszczęśliwa, bez wzajemności? Ile, jeśli nadal się kocha?[igb]
|