Non stop przy biurku myślałam co ze mną zrobisz, kiedy wrócę do domu, a Ty zrobiłeś obiad, chcesz bym utyła jak Fiona? lepiej się ciesz chłopcze, że zupa nie była za słona, lubię Cię rozśmieszać, śmiesznie marszczysz skronie, i wiem, że to Twój afrodyzjak, w łóżku później tak strasznie płoniesz, w ogóle dziś dzień babci, nie wiesz? zawsze to zjebiesz, nie martw się, już wysłałam jej kartkę za Ciebie, mimo że jestem roztrzepana możesz na mnie liczyć, speakin of witch, przyniesiesz do kuwety piach z piwnicy?, naprawiłeś kibel? to wspaniale, ale nie działa mi prostownica, nie będę mogła włosów układać w fale, ale i tak wiesz, jestem dumna z Ciebie, tak dumna, że dziś wieczorem znowu będę się wtulać w Ciebie i wiem, że ty kochasz gdy to robię:*
|